Nie zaśnij

     Jest teraz godzina 20:06. Prócz mnie, nikogo nie ma w domu, ponieważ moi rodzice wyjechali na cały weekend w góry. Siedzę właśnie w salonie i przeglądam na swoim laptopie straszne historie, które znalazłem na jakiejś stronie internetowej. Nic szczególnego jednak nie widzę. Opowieści o duchach, które różnią się jedynie miejscem i tym, czy to duch dziecka czy kobiety. Co jakiś czas, między tymi historyjkami, są jeszcze o kosmitach, bezgłowych jeźdźcach i wampirach.


    Nagle zauważam historię zupełnie inną od pozostałych. Jej tytuł to „Nie zaśnij!” i jest bardzo krótka.  Zaciekawiło mnie to i postanowiłem ją przeczytać. Gdy strona załadowała mi się, bardzo się zdziwiłem. Pamiętaj, pod żadnym pozorem nie zaśnij do godziny 00:00. To zdanie i jakiś link, tylko tyle. Pomyślałem, że osoba, która dodała to na stronę, była zbyt leniwa żeby przepisać całą opowieść i reszta jest w podanym linku, więc bez dłuższego namysłu po prostu w niego kliknąłem. Adres przeniósł mnie na pustą stronę, na której było tylko jedno zdjęcie. Co dziwniejsze nie było ono przerobione, ani nawet straszne. To było zwyczajne zdjęcie klasowe. No nic, ktoś pewnie się pomylił i podał zły link. Tak pomyślałem i wróciłem do czytania opowieści o duchach.


   Po kilku godzinach zacząłem robić się senny. Na zegarku była 23:52. Nie chciało mi się iść na górę, więc postanowiłem spać na kanapie. Położyłem się i już prawie zasnąłem. Nie zasypiaj! Usłyszałem w myślach. Nie wiedziałem czemu tak pomyślałem, gdy naglę przypomniałem sobie tę niby historyjkę i zdjęcie.  Usiadłem i spojrzałem na zegarek. Była 23:53. Postanowiłem przeczekać te siedem minut i dopiero po tym iść spać. Zachciało mi się pić, więc postanowiłem pójść do kuchni. Kuchnia jest połączona ścianą z salonem, więc automatycznie odwróciłem się w jej stronę. Było tam zupełnie ciemno, ale w tej ciemności zobaczyłem wlepione we mnie czerwone oczy i szeroki biały uśmiech.


   Obudziłem się z krzykiem. To był tylko sen. Od razu uspokoiłem się i zobaczyłem leżącą na stole przede mną kartkę. Było to zdjęcie klasowe, to, które widziałem w internecie, tyle, że na tym byłem jeszcze ja! Na drugiej stronie był napis: Przecież mówiłem, żebyś nie zasnął.


Notka:

Nie obchodzę Halloween, ale pomyślałem, że fajnie będzie napisać creepypastę na ten dzień. Jest to moja pierwsza creepypasta i napisałem ją w ok. 40 min., więc proszę o wyrozumiałość. I tak, wiem, że wcale nie jest straszna, w myślach była straszniejsza.

Komentarze